W poprzednim poście pokazywałam Wam stylizacje typowo letnią i bardzo na luzie. Dziś dla odmiany odrobina elegancji. Nadszedł czas egzaminów i zaliczeń, a mała czarna to zawsze dobry wybór. Postawiłam na czerń niemalże od stóp do głów. Jedynym kolorowym akcentem jest duży naszyjnik.
Bardzo lubię rozkloszowane sukienki, więc ta od razu mi się spodobała. Jest jednak trochę za luźna, więc musiałam włożyć do niej gruby pasek w talię. Właściwie nie sądziłam, że jeszcze kiedyś go założę, ale uważam, że do tej sukienki pasuje jak ulał.
Mam nadzieje, że sesja minie bezboleśnie i już niedługo będę się cieszyć wakacjami. Dużo macie egzaminów? :)