W tamtym miesiącu wspomniałam Wam o braku białych rzeczy w garderobie. Od tamtej pory mocno się zabieliło w mojej szafie. Przybyła kurtka, szorty, jakieś koszulki i dwie sukienki. Szał na biały kolor trwa w najlepsze, jeśli odrobinę nie przystopuje biel będzie dominować wśród moich ubrań. Tym razem zaprezentuje Wam sukienkę odkrywającą plecy i podkreślającą talię. Jest to jedna z tych, które kwalifikuje do ubrań "na niedziele". Urodziny cioci, chrzciny i inne tego typu okazje są dobre do założenia takiej kreacji. Czarne dodatki byłyby zbyt ciężkie do tej sukienki, dlatego zdecydowałam się na wysokie sandałki w kolorze morskiej zieleni oraz pastelowo różową torebkę zapinaną na bigiel.
zdjęcia: Ola
sukienka: AX Paris | sandałki: czasnabuty | torebka: pożyczona od siostry