29 października 2013

Heart

Niby jestem już dużą dziewczynką a wciąż oczy mi się świecą na widok uroczych ubranek. Może to dlatego tak bardzo lubię zaglądać na dział dziecięcy w sklepach ;) Dałam się ponieść swojej dziecinnej stronie i teraz z radością noszę ten sweterek (mówiłam o nim ostatnio w filmiku nakręconym z Martyną). Urzekło mnie to połączenie pastelowych kolorów i duże serducho na przedzie. Bardzo ciepło mi się kojarzy. Żaby jednak nie wyjść na dzieciucha, połączyłam go z boyfriendami, które goszczą w mojej szafie już od dawna. Do tego czarne dodatki, asymetryczne szpilki (moje ulubione na cieplejsze dni), mała torebka i kocie okulary.Zdecydowałam się na biżuterię w kolorze złota z kolorowymi elementami, czyli naszyjnik upolowany na promocji w river island, znany Wam dobrze zegarek z asos i drobne bransoletki kupione w Dubaju. 








sweterek: szafomania | spodnie: mango | torebka: oasap | zegarek: asos (podobne znajdziecie TU) | szpilki: strafivarius (podobne znajdziecie TU)

25 października 2013

Baseball

Mimo, że jestem zwolenniczką noszenia żakietów czy zwykłych kardiganów, uważam, że w szafie powinna znajdować się przynajmniej jedna sportowa bluza. Ja mam takich trzy, z czego dwie zakładam tylko w domu lub na siłowni. Baseballówka chodziła za mną już od dawna, ale nigdy nie mogłam znaleźć odpowiedniej dla siebie. Ta długa okazała się bardzo trafionym zakupem. Nakłoniła mnie do niego przede wszystkim niska cena. Udało mi się ją dorwać na wyprzedaży w stradivariusie za ok 50 zł. Lubię zakładać do niej wysokie obcasy i biżuterię żeby całość nabrała mniej sportowego charakteru. 










zdjęcia: Ola

bluza: stradivarius | top: f&f | torba: H&M | spodnie: lee | szpilki: prima moda (podobne znajdziecie TU) | zegarek: asos (podobne znajdziecie TU)


23 października 2013

Beauty Blender - opinia

Zapraszam do obejrzenia filmiku o Beauty Blender. Poniżej kilka zdjęć pokazujących jak różowe jajko wygląda przed użyciem. 
Mam nadzieje, że filmik będzie się Wam podobał i udzielicie mi kilku wskazówek co mogę robić lepiej. Dopiero się uczę i muszę przyznać, że nie jest to wcale takie proste jak mi się wcześniej wydawało.









Oryginalny Beauty Blender kupicie na: beautyblender.net.pl

21 października 2013

Dubaj

W drodze powrotnej z Łodzi przypomniało mi się, że jeszcze nie pokazałam Wam wszystkich zdjęć z wakacji. Dzisiejszy post jest już ostatnim z mojego pobytu w Dubaju. Tym razem kilka zdjęć z safari i Madinatu. 
Mając w planie safari, sądziłam, że to będzie najnudniejszy punkt tych wakacji. Niby co ciekawego może być w jeżdżeniu dżipem po piasku? Cóż, bardzo się pomyliłam. Sam przejazd przez pustynie był dość fajny. Zatrzymaliśmy się przy farmie wielbłądów, później po środku niczego, po to żeby zrobić kilka zdjęć. Docelowo kierowaliśmy do sztucznego obozu, w którym odbywał się pokaz tańca brzucha. Klimat tego miejsca był wyjątkowy. Na miejscu była pyszna kolacja, można było zapalić szisze i przejechać się wielbłądem. Skusiłam się na zrobienie henny na dłoni. Na początku mi się podobała, za to w Polsce czekałam kiedy w końcu zejdzie ;) Jadąc na pustynie, trzeba pamiętać, że najważniejsza jest wygoda. Idąc przez piach można dosłownie zapaść się po kostki, więc trampki były dobrym wyborem.
Madinat odwiedziłam pod koniec swojego pobytu. Widać tam hotel w kształcie żagla. W środku jest wiele sklepików z pamiątkami, starociami, sziszami itd. Najbardziej jestem zadowolona z bransoletek, które tam kupiłam. Nosząc je, przypominają mi się wakacje. 

















1. szorty: DIY | top: tallyweijl | torba: f&f | trampki: allegro (takie jak tu)

2. spódnica: atmosphere | top: tallyweijl | sandały: aldo | torba: H&M 

15 października 2013

checkered pattern

Krata w tym sezonie to jeden z najgorętszych trendów. Ja prezentuje go w nieco innym wydaniu. Koszula, którą mam na sobie nie jest specjalnie podobna do tych, które prezentują sieciówki. Mimo, ze nie jest to najmodniejszy krój ani typowy wzór, ja ją bardzo lubię. Kiedyś nosiła ją moja mama. Chociaż koszula jest znacznie starsza ode mnie, nie można powiedzieć żeby była chociażby odrobinę zniszczona. To dowód na to, że kiedyś szyjąc ubrania stawiano na jakość.
Butelkowa zieleń, czerwone wino i zgaszony niebieski tworzą przyjemne połączenie. Ładnie komponuje się z kolorami jesieni. Z biżuterią ograniczyłam się do minimum. Uważam, że była tutaj całkowicie zbędna.








spódnica: oasap | koszula: vintage | szpilki: prima moda | torebka: H&M | ramoneska: oasap

12 października 2013

Natural

Ostatni tydzień udowodnił, że wciąż istnieje coś takiego jak "złota polska jesień". Gdyby tak wyglądała cały czas, mogłabym z czystym sumieniem powiedzieć, że lubię tę porę roku. Zwiewne sukienki to moja bajka, ale nie mniej uwielbiam botki, jesienne płaszczyki i kapelusze. Patrząc za okno nie czuje przygnębienia. Wszystko się zmieni kiedy zacznie być naprawdę zimno i będzie lać. Oby taka pogoda jaką mamy teraz utrzymała się jak najdłużej. 
Tak jak spada temperatura, tak topnieje ilość kolorów nakładana przeze mnie. Zimą otulam się przede wszystkim szarościami i czernią. Dzisiejsza stylizacja utrzymana w bardzo naturalnych kolorach. Mój ulubiony, szary sweter towarzyszy mi już kulka sezonów. Jest to jedna z tych rzeczy, bez których nie wyobrażam sobie swojej garderoby. Oliwkowe spodnie są łupem z letnich wyprzedaży, mimo że kupiłam je dość impulsywnie, ani trochę nie żałuje tego zakupu. Dobrałam do nich beżowe workery. Sądzę, że takie botki nie pasują do ciemnego dołu, za to z takim tworzą dość udane połączenie kolorystyczne. Na koniec torba, kupiłam ją w River Island ze zniżką na Szaleństwie Zakupów. Jeśli chodzi o torby to mam ich dość mało i bardzo się do nich przyzwyczajam. Ta wydaje mi się bardzo uniwersalna, do tego jest wyjątkowo wygodna i pojemna. Bransoletki to takie miłe wspomnienie lata. Kupione na małym stoisku z pamiątkami w Dubaju. 








zdjęcia: Martyna :)

sweter: kappahl | spodnie: reserved | torba: river island | buty: sellyo | zegarek: asos (podobne znajdziecie TU)