Witajcie! Dzisiejsza stylizacja chociaż sprzed tygodnia dość mocno nie wpasowuje się do tego co mamy teraz na dworze. Osobiście uwielbiam upały i czekałam z niecierpliwością na temperatury w okolicach trzydziestu stopni.
Jeszcze tydzień temu pogoda nie zachęcała do wyciągania szortów z szafy. Za to cienkie boyfriendy do sandałów na obcasie były idealne. Nie szalałam z kolorami, reszta utrzymana w czerni i bieli. Pasiaste bluzki bardzo lubię, a ta jest jedną z moich ulubionych, podoba mi się jej materiał i to jak układa się pod szyją. Czerwone usta dodają wyrazistości całemu zestawowi. Jest to kredka do ust i na pewno pojawi się w ulubieńcach, których mam nadzieję w wolnej chwili dla Was nakręcić :)
zdjęcia: Paweł K.
spodnie: mango | bluzka: f&f | sweterek: new yorker | torba: river island | buty: czasnabuty
