20 grudnia 2011

caffe latte

Nie wiem jak wy, ale ja w tym roku jestem dość pozytywnie nastawiona na święta. Przygotowania na razie powolutku, ale jestem na dobrej drodze. Dodatkowo pojawił się dziś uśmiech na mojej twarzy gdy wyjrzałam za okno na zajęciach z podstaw zarządzania i zobaczyłam, że pada śnieg. Teraz jest bialutko i zapowiada się taka pogoda do świąt.
Na zdjęciach niestety zabrakło śniegu albo chociaż słońca. Padał za to drobny deszcz dlatego zdjęcia są takie bure.Mam nadzieje, że czerwony kardiganik podwędzony siostrze chociaż troszeczkę ożywił te zdjęcia.
Dodatkowo chciałam pochwalić się moim skórzanym plecakiem, dorwałam go w moim ulubionym second hand za jedyne 7 zł. Już byłam skłonna wydać w jakiejś sieciówce niemałą kasę na taki, ale na szczęście nie znalazłam odpowiedniego.

Przypuszczam, że przed świętami nie pojawi się kolejna notka. Wiecie, sprzątanie, pieczenie, zakupy i kto wie co jeszcze ;) W związku z tym, już teraz życzę wszystkim Wesołych Świąt i udanego sylwestra :)












I jeszcze kilka zdjęć z wczorajszego pieczenia pierniczków z mamą. Jak zwykle wyszły przepyszne a w tym roku nabyłam nowe foremki, ludziki, więc miałam podwójną radochę.




sukienka - new look
kardigan - mango
plecak - sh