Dzisiejszy post spodoba się tym, którzy narzekają na brak uśmiechu na moich zdjęciach. Z siostrą zawsze dużo się śmieje i nawet znalazło się kilka takich ujęć. Jest to jej debiut w roli fotografa, trzeba przyznać, że całkiem nieźle się spisała ;)
Czarny kombinezon chodził za mną od dłuższego czasu. Nie mogłam w żadnym sklepie znaleźć niczego odpowiedniego. Jestem bardzo niska, więc nie chciałam ryzykować wybierając taki z długimi nogawkami. W końcu znalazłam bardzo fajny model na SwayChic. Podoba mi się ciekawe wycięcie na plecach i to, że ma kieszenie. Tym razem postawiłam na czerń również jeśli chodzi o dodatki, za to wybrałam mocno neonowy odcień różowego na paznokcie.
PS. Przypominam o wyprzedaży!