Ten post jest zupełnie inny niż zaplanowałam. Nagrałam dla Was krótki filmik dla urozmaicenia. Niestety chyba mój czteroletni siostrzeniec lepiej by sobie poradził z obróbką. Męczyłam się z tym kilka dni i moja cierpliwość się skończyła. Po wielu próbach postanowiłam zrobić zdjęcia i dodać tradycyjny post. Gdyby ktoś miał jakiś sprawdzony program, łatwy w obsłudze i chciałby się podzielić gdzie mogę taki ściągnąć, będę wdzięczna za wskazówki ;)
Pewnie wszyscy zauważyli, że jestem zwolenniczką kobiecych fasonów i nigdy nie gustowałam w sportowych ubraniach. Ostatnio widząc coraz ładniejsze i ciekawsze fasony, skusiłam się i zamówiłam kilka rzeczy. Środkową sukienkę/tunikę ostatnio noszę cały czas.
top, obie sukienki - ROMWE
Czarną plisowaną spódnicę dorwałam na przecenie w zarze. Miałam szczęście bo została ostatnia akurat w małym rozmiarze. Białą z ażurowym dołem kupiłam na wyprzedaży F&F.
Kolejne zdobycze z wyprzedaży to oliwkowe spodnie z suwaczkami i cieniutki kardigan. Obie rzeczy z reserved.
Te osoby, które śledzą mojego fb wiedzą, że od niedawna chodzę na zajęcia pole dance i siłownie. Już się w to trochę wkręciłam, więc postanowiłam kupić nowe ubrania sportowe. Neonowy top ze stradivariusa (też z wyprzedaży), początkowo miał mi służyć właśnie na siłowni, ale okazał się świetny na co dzień. W H&M znalazłam idealny zestaw do ćwiczeń. Jest bardzo wygodny i dobrze się w nim czuje.
Ostatnią rzeczą jest duża torba z H&M. To już jesienna kolekcja. Jak tylko ją zobaczyłam w sklepie, wiedziałam, że muszę ją kupić. Uwielbiam pojemne torby, do tej na pewno wszystko mi się zmieści ;)