Bardzo lubię zimowe dni, w które mimo chłodu świeci piękne słońce i nie wieje wiatr. Pogoda idealna na spacery, najlepiej na obrzeżach miasta. Te zdjęcia udało mi się zrobić podczas niedzielnego spaceru w pobliżu zalewu. Niestety centrum miasta nie wygląda tak pięknie, a ulice są pokryte błotem zamiast bialutkim śniegiem. Dlatego też ostatnio wyposażyłam się w czarne, ocieplane kalosze. Wydaje mi się, że nie ma żadnego bardziej odpowiedniego obuwia na taką "ciapę" kiedy zaczyna topnieć śnieg.
płaszcz: oasap | torba: H&M | sweter: H&M | spodnie: stradivarius | rękawiczki: kappahl | kalosze: czasnabuty