Witajcie! Końcówka września przyjemnie zaskoczyła nas upałami. Mimo letnich temperatur w ciągu dnia, poranki i wieczory potrafią być wyjątkowo chłodne. Przy tak dużej rozbieżności na termometrze można wyjść z siebie. Nie raz wychodziłam zawinięta po czubek głowy szalikiem, a wracałam umierając z gorąca. Ucząc się na własnych błędach, w takie dni ubieram się tak jak widzicie na poniższych zdjęciach. Typowo letni outfit z narzuconym cienkim płaszczykiem, sweterkiem czy kurtką, które w każdej chwili można schować do pakownej torby.Pogoda dość uciążliwa, jednak mam nadzieję, że utrzyma się jak najdłużej i prędko nie będzie trzeba zamieniać sandałków na kozaki.
zdjęcia: Ola
narzutka: shein | szorty: mango | top: f&f | torba: mango | buty: zara