Z wiadomości jakie od Was dostaje, wynika, że wszyscy już czekają na posty z nowym kolorem włosów. Zdjęcia pojawiły się już na facebook'u i instagramie. Mimo, że zmiana jest dość duża, zupełnie jej nie odczuwam. W dniu farbowania czułam się nieswojo i włosy wydawały mi się ciemniejsze niż w rzeczywistości. Obecnie mam kolor bardzo zbliżony do mojego naturalnego koloru, może minimalnie ciemniejszy. Osobiście nie rozumiem osób, które zasypały mnie wiadomościami o zatraceniu siebie poprzez zmianę koloru włosów. Moim zdaniem, nawet jeśli w przyszłym tygodniu zafarbuje się na rudo czy niebiesko, nie zmieni tego jaką osobą jestem. Przecież to nie pierwsza i na pewno nie ostatnia zmiana w moim wyglądzie.
Przyznam Wam się, że ta stylizacja wyszła mi całkowicie przypadkiem. Miałam konkretną wizję jak wszystko ma wyglądać. Początkowo wszystkie dodatki miały być w kolorze baby blue, a jedynie sukienka miała pozostać kontrastująca. Pech chciał, że mój upatrzony żakiet został wykupiony, więc ruszyłam w poszukiwaniu jakiegoś zastępstwa. Nie mieściło mi się w głowie, że mogłabym założyć coś w innym kolorze, a jednak padło na ten w kolorze morskiej zieleni. Buty, które również miały być jasno niebieskie, zostały zamienione na te pastelowo różowe. Wszystko przez to, że kurier do mnie zapukał i przywiózł taką miłą paczuszkę. Przyznam Wam się, że mam okropny zwyczaj zakładania wszystkiego co nowe, nawet jeśli mam w tym chodzić tylko po domu. Po powrocie z zakupów w pierwszej kolejności przymierzam wszystko i cieszę się jak dziecko. W ostateczności niebieskie pozostały jedynie detale, czyli naszyjnik i paznokcie. Mimo, że nie udało mi się stworzyć zamierzonego efektu, takie połączenie również przypadło mi do gustu.
Wiosna póki co bawi się z nami w kotka i myszkę. Raz jest niesamowicie ciepło, tak jak w ubiegły czwartek, kiedy robiłam te zdjęcia. Innym razem jest zimno, wieje i pada deszcz (a nawet śnieg), tak jak dzisiaj. Wszyscy wokół kichają, kaszlą i żalą się na przeziębienie. Niestety ja również.
zdjęcia: Martyna
żakiet: zara | sukienka: zara | płaszcz: stradivarius | buty: czasnabuty | torebka: Oasap