Witajcie! Wiosną zazwyczaj odstawiam czerń na rzecz kolorów i bieli. Tym razem to właśnie czarny zdominował stylizację. Moim zdaniem to jeden z takich strojów, w których możecie iść do pracy, potem na randkę i jeszcze wyskoczyć wieczorem na imprezę. Odpowiedni na co dzień i od święta.
Nigdy nie przepadałam za kombinezonami ze względu na ich niepraktyczność. Uważam, że wyglądają wspaniale, ale na wysokich osobach. Znaleźć kombinezon dla takiego krasnala jak ja to prawdziwe wyzwanie. Porzuciłam więc poszukiwania i dobrałam cienką bluzkę z pięknym zdobieniem pod szyją do eleganckich spodni z wysokim stanem. Moim zdaniem jest to nawet lepsze rozwiązanie i na pewno bardziej praktyczne.
Limonkowy żakiet jest w mojej szafie od dawna, najbardziej lubię go łączyć z czarnymi ubraniami. Również tym razem postanowiłam dodać ten mocno kontrastujący element, za to buty i torebkę wybrałam w stonowanych kolorach. Do takiego klasycznego zestawu nie mogłam sobie odpuścić czerwieni na ustach i dużych kocich okularów.
zdjęcia: Przemek
top: H&M | spodnie: mango | żakiet: zara | buty: stradivarius | torebka: zara | okulary: reserved