W ubiegły weekend zrobiłam sobie małe wakacje. Razem z chłopakiem wybraliśmy się do Sopotu. Wyjazd bardzo nam się udał. Nie dość, że pogoda dopisała, to mogliśmy codziennie relaksować się w spa. Czego chcieć więcej? :)
Nigdy nie byłam zwolenniczką polskiego morza, jednak ten weekend pozwolił mi na nowo zakochać się w tym miejscu. Chciałam jak najlepiej wykorzystać ten czas i jednocześnie odpocząć. W takim hotelu jak Sheraton mogłam naprawdę odpocząć. Takie duże i wygodne łóżko chętnie wstawiłabym do swojej sypialni. A ponieważ jestem małym żarłokiem byłam zachwycona pysznymi śniadaniami w restauracji hotelowej oraz obiadkami w knajpkach przy plaży. Aż robię się głodna na myśl o tym jedzeniu :)
W Sopocie nawet poza sezonem jest wielu turystów, mimo to wydaje się dość spokojny. Taki klimat zdecydowanie mi odpowiada. Mam nadzieje, że najpóźniej odwiedzę to miasto w kolejne wakacje.
bluzka: f&f |spodnie: lee | buty: new look | płaszcz: stradivarius | zegarek: asos