Witajcie! Dziś mam dla Was pierwszy post ze zdjęciami z Londynu. Czas ucieka tam niesamowicie szybko, nawet nie zauważyłam kiedy minęło te pięć dni. Niestety nie udało mi się zobaczyć wszystkich miejsc, które znalazły się na mojej liście, ale to z pewnością nie była moja ostatnia podróż do Londynu.
W kolejnych wpisach, oprócz stylizacji możecie się spodziewać moich wskazówek odnośnie organizacji takiego wyjazdu. Post dotyczący Paryża spodobał się Wam tak bardzo, że postanowiłam stworzyć podobny na temat Londynu. Piszcie w komentarzach jeśli chcecie wiedzieć coś konkretnego odnośnie takiej wycieczki, będę wiedziała na czym się skupić tworząc nowe posty :)
Jak widzicie po zdjęciach, Londyn przywitał mnie pięknym słońcem, które towarzyszyło mi do końca wyjazdu. Jakoś nie jest mi szczególnie przykro, że ominęła mnie typowa angielska pogoda ;) Dzień był na tyle ciepły, że nie potrzebowałam kurtki, chłodno robiło się dopiero pod wieczór. Na snapchacie mówiłam Wam, że nie jestem przekonana co do tej sukienki, jednak w połączeniu z paskiem jest dla mnie idealna na ciepłe dni. Muszę przyznać, że czułam się w niej doskonale! Myślę, że w połączeniu z botkami i skórzaną kurtką tworzy bardzo ładną całość.
Udało mi się zrobić całkiem sporo ładnych zdjęć, więc będzie co oglądać. Jedne z moich ulubionych to te na moście Westminster z Big Benem w tle.
sukienka: zara | botki: stradivarius | kurtka: zara | szalik: primark | torebka: zara