3 lutego 2015

Mint coat




Witajcie! Po długiej przerwie wracam do Was z dużą dawką pozytywnej energii. Mimo, że na zdjęciach z dzisiejszego postu nie tryskam energią (zdjęcia robione po męczącym dniu), to przyznam się Wam, że czuje się ostatnio świetnie. Zmiana mieszkania okazała się doskonałą decyzją. Mały zastój na blogu to wynik chwilowego braku internetu towarzyszącego przeprowadzce. Cieszę się, że duża część z Was przez cały ten czas bacznie śledziła mnie na Facebook'u oraz Instagramie :)
Słońce, które wyjrzało ostatnimi dniami pozwoliło mi poczuć wiosnę. Chociaż zima dopiero ma nadejść, ja najbardziej miałam ochotę na pastelowe kolory. Widzieliście już różowy płaszcz, teraz przyszła pora na nieco cieplejszy w kolorze mięty. Już nie mogę cię doczekać kiedy będę mogła go połączyć z lżejszą resztą i botki zastąpią mi czółenka lub balerinki.







płaszcz: sheinside | top: Dorothy Perkins | torba: H&M | spodnie: stradivarius | botki: czasnabuty

21 komentarzy:

  1. So pretty pastel coat!!! cool look ;)

    WWW.LIAKW.COM

    OdpowiedzUsuń
  2. nie za duży płaszcz? w ramionach? takie wrażenie sprawia.


    A iiii towarzyszącego a nie towarzyszącemu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, dzięki, masz rację ;) Już jestem dziś zmęczona, czas iść spać ;)
      Płaszcz wybrałam trochę większy żeby móc nosić sweter pod spodem, ale ramiona to kwestia tego fasonu ;)

      Usuń
  3. Torba już znana, ale do tego płaszcza doskonale pasuje;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat chciałam wziąć tego dnia inną, ale musiałam ze sobą zabrać sporo rzeczy a to moja największa torba :)

      Usuń
  4. genialny płaszcz ! wyglądasz świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wspaniale wyglądasz w tym płaszczu!

    to jednak prawda, że miętowy najładniej wygląda na blondynkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakochałam się w płaszczu, szukałam czegoś podobnego w Plazie i Felicity, ale jak coś znalazłam wisiało na mnie jak na worku i totalne nie miałam pomysłu jak to zmienić lub z czymś połączyć ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzeczywiście widać, że na zdjęciach byłaś zmęczona :( całe szczęście, ze jednak jest poztywnie :) świetny kolor plaszczu!

    OdpowiedzUsuń
  8. piękny płaszczyk, taki delikatny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. więcej uśmiechu życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale śliczny jest ten płaszczyk:)
    pozdrawiam serdecznie :))
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny płaszcz, choć zastanawiam się, czy nie zmarzłaś z tą bluzeczką? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na worze byłam zapięta ;) Miałam też marynarkę, ale nie widać jej pod płaszczem :)

      Usuń
  12. Świetne zestawienie kolorów! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ten płaszczyk jest cudowny! I kolorystyka zestawi piękna ;) w tej fryzurze wyglądasz idealnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ładny kolor ma ten płaszcz :)

    OdpowiedzUsuń
  15. You have brought up a very excellent points, appreciate it for the post.

    OdpowiedzUsuń